Niedługo minie miesiąc odkąd Olivier jest na świecie (kiedy to minęło?!), ale mimo to nadal gdzieś bardziej lub mniej świadomie pozostaję w temacie ciąży za sprawą moich Instagramowych koleżanek.
O tym, o czym chcę napisać rozmawiałam już nie raz z wieloma dziewczynami, a temat sam ugrzązł w mojej głowie na tyle głęboko, by co chwilę powracać i w końcu zmusić mnie do wystukania literek na klawiaturze. Sam stan ciąży chyba nie wpłynął tak na moje nerwy jak niektóre zdania które podczas niej słyszałam. Po przestudiowaniu : czy to tylko ja się czepiam, czy jednak może nie jestem w nerwach osamotniona, udało mi się stwierdzić, że jednak nie! Nie popadam w paranoję i istnieją teksty, które nawet największą optymistkę mogę wyprowadzić z równowagi (zwłaszcza pod koniec 9 miesiąca lub po terminie). Zresztą sprawdźcie same:
1. Planowałaś czy wpadłaś?
Ciekawość ludzka i delikatność nie ma granic i przekonałam się o tym nie jeden raz. Zacznijmy od początku, nawet jeśli wpadłam to...ekhm, wybacz ale raczej nic Ci do tego i tak samo nie musisz ciekawa osobo wiedzieć, czy długo się staraliśmy. A jeśli uznam to za stosowne i będę miała ochotę to sama opowiem Ci kiedyś o tym , jak to się stało łącznie ze szczegółami jeśli poniesie mnie szczęście i fantazja!
2. Masz zachcianki?
Czytaj: dużo jesz?Nie jedz tyle! Nie jedz tego, to nie zdrowe! Nie pij Coli, mały/mała będą mieć kolki! Jesz czekoladę? Na pewno będzie dziewczynka! Na pewno...! Powiedz komuś o swoim ciążowym menu, a natychmiast zostanie wywróżone Ci, czy spodziewasz się chłopca, dziewczynki czy może dwóch bliźniaków.
3. Chłopiec?
Oj ja to bym nie chciała, zawsze chciałam dziewczynkę!
Nie ma to jak uświadamiać przyszłą matkę, że to iż ma odmienne zdanie i cieszy się że w jej brzuszku rośnie fasol a nie fasolka, jest błędne bo tylko i wyłącznie dziewczynki są słodkie, bo można je ubierać na różowo, dla dziewczynek jest przecież tyle fajnych ubranek a dla chłopców nie no i w ogóle dziewczynki są takie sweet a chłopcy ble...Od razu się odechciewa!
4. Kupiłaś już wózek?
Jaki? Ile dałaś? Używany?! No weź! Pierwsze dziecko to na niczym nie powinnaś sobie żałować!
Miło jest zostać uświadomionym, że myśląc logicznie i nie popadając w paranoję, nie jest się fajnym, bo przecież powinnam była kupić najnowszą brykę na czterech kółkach dla mojego synka żeby tylko wyglądać top na ulicach miasta, podczas codziennych spacerów.
5. Jak się czujesz?
Niby nic takiego, typowe pytanie, które przecież odbieramy najczęściej jako uprzejmość, ale...ile razy można na nie odpowiadać i czy tak naprawdę zadający je ma ochotę usłyszeć prawdę, którą mogłoby być:
Okropnie, żygam rano i wieczorem a na sam zapach mięsa podwójnie. Nogi spuchły mi jak parówki. Nie chce mi się nic, mogłabym tylko spać a stary mnie tak denerwuje że miałabym ochotę go eksmitować...a poza tym...(i tu zaczyna się potok łez), no sama widzisz, ciągle mi się chce płakać!
PS. Jak dobrze, że nie musiałam tak odpowiadać i tak się nie czułam.
6. O jaki duży brzuszek!
A jaki ma być? W końcu w środku mam małego człowieczka, któremu ewidentnie jest tam dobrze i nie spieszy mu się do wyjścia. Jaki więc może być mój brzuch?
Doskonale zdaje sobie sprawę z jego wymiarów! Uwierz mi! Zwłaszcza, że oglądam się co dziennie w lustrze i prawdopodobnie nie raz byłam przybita z faktu, że nie widzę swoich stóp i nie mieszczę się w fajne ubrania!
7. Tylko się nie denerwuj!
To niedobre dla zdrowia maluszka, on to czuje!
Umówmy się, że doskonale wiem, że nie powinnam się w ciąży denerwować, ale po prostu nie jestem w stanie czasem się nie rozpłakać, nie wkurzyć i to z potrójną siłą. Nie mam na to wpływu i rządzą mną hormony i choćbym chciała być niewzburzonym oceanem, to po prostu nie jestem w stanie. I tekst: nie możesz się denerwować! W cale tu nie pomaga.
8. Kiedy rodzisz?
Albo co lepsze po terminie: Urodziłaś już? Już? Kiedy jedziesz do szpitala? Wiesz już coś?
Pamiętam, że im bliżej terminu miałam ochotę wyrzuć telefon i wszelkie inne formy kontaktu ze mną przez okno, odciąć się od Instagrama i Facebooka, byleby tylko nie musieć odpowiadać na pytanie czy coś się ze mną dzieje i czy przypadkiem nie siedzę teraz na telefonie a przed chwilą odeszły mi wody. Kochani, nie ma chyba nic gorszego dla zniecierpliwionej i zmęczonej kobiety w ciąży niż ciągle wiadomości z pytaniem czy to już. Przyjdzie czas, godzina dowiecie się na pewno że jest już po.
9. Wyśpij się na zapas!
Bo przecież z wielkim brzuszkiem mam ochotę nic nie robić i tylko spać...może w sumie i ochota by była, ale stan nie pozwala na wygodne leżakowanie we własnym łożu.
10. Teraz to się wszystko zmieni!
Ale że na lepsze czy jak? Chyba tylko jedni znajomi, słysząc że spodziewamy się synka, pogratulowali nam słowami: Super, to będzie cudowny okres w waszym życiu! Cała reszta ostrzegała jak to nasze życie się zmieni, jak to będziemy niewyspani i jak to wszystko będzie inaczej...
11. Ile przytyłaś? Masz rozstępy?
Nie no...każda z nas uwielbia otwarcie odpowiadać przy wszystkich na pytanie odnośnie własnej wagi i tego jak zmieniło się jej ciało, oczywiście na gorsze.
12.Chcesz rodzić naturalnie?
Cesarka?
I to samo odnośnie karmienia piersią...
pytania samo w sobie wydają się naturalne, ale wszystko byłoby ok, gdyby zaraz po nich nie pojawiał się komentarz. Bo przecież zawsze jak mówiłam, że chcę urodzić naturalnie, to pojawiał się ktoś kto mówił:
o matko! Serio? Ja to bym nigdy nie dała radę! Rozerwie Cię! będzie bolało!
A gdy mówiłam, że nie wiem czy chcę karmić piersią, stado rzucało się na mnie i
słyszałam coś ty! Musisz przecież spróbować! Nie ma nic lepszego niż pokarm matki (słowa kobiet które z ciążą miały tyle wspólnego co ja z zakonnicą)
Dlaczego zawsze ktoś musi mieć odmienne zdanie?
13. Pewnie ledwo się toczysz co?
A wyobraź sobie że nie! Świetnie sobie radzę i super się czuje!
14. A jak ja rodziłam....
i tu następuje opis jakże ciężkiego porodu wraz z wspaniałymi szczegółami które na pewno zachęcą ciężarną do tego by się nic a nic nie bać
15. Boisz się?
Nie...dlaczego miałabym się bać...przecież poród to nic strasznego ;)
Drogie Panie, jeśli przychodzi Wam coś jeszcze do głowy dajcie mi proszę znać. Chętnie uzupełnię listę ;)